Strona główna » EKOżywność » Farmy wertykalne – rolnictwo przyszłości?
Farmy wertykalne – rolnictwo przyszłości?
Rozległe pola uprawne i kołyszące się na wietrze łany zbóż to dla wielu osób kwintesencja wiejskiego pejzażu. Okazuje się jednak, że do rozwoju rolnictwa nie są wcale niezbędne wielohektarowe tereny, a rośliny można uprawiać nawet w centrum wielkiego miasta. Farmy wertykalne zakładane w wysokich budynkach postrzegane są nie tylko jako innowacyjny sposób na biznes i wykorzystanie miejskiego potencjału. Ekolodzy upatrują w nich szansę na rozwiązanie problemów dręczących planetę. Sprawdź, co wspólnego mają farmy wertykalne z ekologią i jak uprawiać rośliny w zamkniętych pomieszczeniach.
Farmy wertykalne – co to takiego?
Drapacze chmur stały się znakiem rozpoznawczym aglomeracji. Wśród betonowych ulic i wieżowców trudno szukać miejsca dla roślin. A jednak… potężne budowle otworzyły nowe możliwości dla rozwoju rolnictwa.
Farmy wertykalne (pionowe) to innowacyjna forma miejskiego rolnictwa, gdzie rośliny uprawia się w zamkniętych pomieszczeniach, w ściśle kontrolowanych warunkach. Czasami takie systemy służą też do hodowli zwierząt. Rośliny na farmach wertykalnych uprawiane są piętrowo, w układzie pionowym, co pozwala na wykorzystanie przestrzeni wieżowców. Poszczególne uprawy zajmują kilka/kilkanaście kolejnych pięter.
Sama idea rolnictwa wertykalnego nie jest nowa. Już w czasach antycznych popularne były uprawy tarasowe. W 1915 r. na pomysł uprawy roślin w lejach powybuchowych wpadł G. Bailey, którego uważa się za twórcę terminu „rolnictwo wertykalne”. W 1999 r. podobna idea została przedstawiona przez D. Despommiera, ekologa z Columbia University, który opracował koncepcję uprawy roślin w wielopoziomowych budynkach miejskich.
Dzisiejsze farmy wertykalne bazują na nowych technologiach i są prawie całkowicie zautomatyzowane. Rośliny rosną w nich bez dostępu do światła słonecznego, które zastąpione zostaje oświetleniem ledowym. Uprawy prowadzone są bez ziemi, a wodę i niezbędne substancje odżywcze dostarcza się roślinom bezpośrednio do korzeni w systemach hydroponicznych (z wykorzystaniem roztworu wodnego), aeroponicznych (z wykorzystaniem rozpylanego aerozolu) lub aero-hydroponicznych (z wykorzystaniem wody i tlenu). Utrzymanie stałych parametrów jest możliwe, dzięki specjalnym systemom komputerowym i czujnikom, które monitorują warunki (m.in. temperaturę, wilgotność, pH, poziom minerałów) i dostosowują działanie poszczególnych urządzeń (ogrzewania, wentylacji itd.).
Rolnictwo wertykalne – technologia przyszłości?
Jeśli pierwszy raz słyszysz o rolnictwie wertykalnym, zapewne zastanawiasz się, po co właściwie uprawiać rośliny w miastach. Tworzenie farm wertykalnych ma być odpowiedzią na potrzeby współczesnego świata. Niedobór terenów rolniczych, wyczerpywanie się zasobów wodnych, postępująca degradacja środowiska i coraz częściej występujące katastrofy naturalne wymuszają poszukiwanie nowych, dogodnych miejsc do uprawy roślin. Z kolei rosnące potrzeby żywnościowe i zainteresowanie konsumentów w miastach świeżą, lokalną żywnością sprawiają, że konieczne staje się opracowanie nowych, bardziej wydajnych systemów uprawy. Rozwój farm wertykalnych ma być też sposobem na zagospodarowanie wolnej przestrzeni opuszczonych budynków i wieżowców.
Przeczytaj: Rolnictwo ekologiczne – jak produkowana jest żywność eko
Farmy wertykalne a ekologia
Sztuczne, kontrolowane środowisko zamkniętych budynków pozornie wydaje się mieć niewiele wspólnego z ekologią, a pochodzące z farm wertykalnych produkty kojarzą się raczej z żywnością laboratoryjną niż naturalną. A jednak w farmach wertykalnych pokłada się spore nadzieje na uporanie się z ekologicznymi problemami współczesnego świata.
Tworzenie farm wertykalnych jest zgodne z koncepcją zrównoważonego rozwoju. Dzięki nim produkcja żywności nie musi wiązać się z naruszeniem ekosystemów, niszczeniem struktury gleby, skażeniem środowiska spalinami, nawozami sztucznymi i środkami ochrony roślin.
Rolnictwo miejskie – w przeciwieństwie do tradycyjnego – nie przyczynia się wyczerpywania zasobów naturalnych. Farmy wertykalne zajmują znacznie mniej miejsca niż tradycyjne gospodarstwa. Często zakładane są na terenach nieużytkowanych. Wykorzystywana w nich woda pozostaje w obiegu zamkniętym, dlatego jej zużycie jest nawet o 90% niższe niż w konwencjonalnych systemach. Odpady organiczne pochodzące z upraw są przeznaczone na kompost. Pochodzący z odpadów metan może służyć do wytwarzania energii. Produkty z farm miejskich nie muszą być transportowane na dalekie odległości, ale mogą od razu trafić do odbiorców, co wiąże się z ograniczeniem emisji CO2 do atmosfery. Farmy wertykalne często łączy się także z innymi nowoczesnymi technologiami, np. budownictwem energooszczędnym, co jeszcze zwiększa ich ekologiczny potencjał.
Rolnictwo wertykalne ma być też szansą na zaspokojenie potrzeb żywnościowych ludności. W obliczu rosnącej liczby ludności i zmniejszającej się powierzchni gruntów uprawnych farmy wertykalne mogą pomóc uniezależnić się od dostaw żywności i ograniczyć problem głodu w biedniejszych krajach.
Rolnictwo wertykalne – zalety
Farmy wertykalne są całkowicie niezależne od warunków pogodowych i chronione przed skażeniem pochodzącym ze środowiska. Sztuczne środowisko pozwala skrócić czas wegetacji i zwiększyć ilość plonów. Daje też pewność co do jakości uzyskanych plonów. W zamkniętych systemach można razem uprawiać rośliny znacznie różniące się wymaganiami. Co więcej, rolnictwo wertykalne może być źródłem świeżej żywności przez cały rok. Uprawa roślin na farmach wertykalnych umożliwia zmniejszenie nakładu pracy.
Rośliny pochodzące z farm wertykalnych uprawiane są bez użycia szkodliwych pestycydów. Nie kumulują metali ciężkich i zanieczyszczeń znajdujących się w otoczeniu. Idealnie spełniają więc wymagania osób, które poszukują zdrowej żywności.
Rolnictwo miejskie stwarza też perspektywy do rozwoju ośrodków skupiających miejską społeczność. Farmy wertykalne można łączyć z ośrodkami sportu i rekreacji, kultury, edukacji, restauracjami, hotelami.
Przeczytaj: Czy kupowanie ciętych kwiatów jest eko?
Farmy wertykalne – wyzwania i problemy
Choć tworzenie farm wertykalnych to z pewnością dobry krok ku budowaniu ekologicznego świata, uprawa roślin w budynkach nie jest pozbawiona wad.
Poważną barierą hamującą rozwój rolnictwa miejskiego są wysokie koszty inwestycji. Założenie i utrzymanie farm pionowych wymaga dużych nakładów finansowych na zakup gruntu i urządzeń. Farma wertykalna zwykle zaczyna przynosić zyski dopiero po kilku latach, a wiele inwestycji kończy się bankructwem.
Kolejnym problemem inwestorów jest znalezienie rynku zbytu dla oferowanych produktów. Konsumenci dosyć sceptycznie podchodzą do innowacyjnych rozwiązań w zakresie produkcji żywności i są mniej skłonni sięgnąć po nowe produkty ze względu na ich wysokie ceny.
Rolnictwo wertykalne nie pozwala też na uprawę wszystkich roślin – obecnie w takich systemach uprawiane są głównie warzywa i owoce o krótkim okresie wegetacji, przeznaczone do szybkiego spożycia (np. sałata, truskawki). Problematyczne bywa odtworzenie w sztucznych warunkach sieci powiązań istniejących w ekosystemach i naśladowanie naturalnych procesów.
Funkcjonowanie farm wertykalnych wiąże się ponadto z wysokim zużyciem energii – co nie jest bez znaczenia dla środowiska, jeśli nie jest ona czerpana ze źródeł odnawialnych. Pełna automatyzacja produkcji stwarza ryzyko awarii, która może dotkliwie odbić się na uprawach. Farmy pionowe nie zawsze łatwo wpisują się w miejską zabudowę, a ich szerszy rozwój mógłby ograniczyć dostęp do naturalnego światła mieszkańcom miast.
Czy farmy wertykalne wkrótce zastąpią tradycyjne gospodarstwa, a świeżych, ekologicznych produktów nie będziesz musiał szukać za miastem? Nie wiadomo, z pewnością jednak dynamiczny rozwój technologii rysuje przed rolnictwem miejskim ciekawe perspektywy – i to w duchu eko.
Przeczytaj również: Żywność ekologiczna – wszystko, co warto wiedzieć