Strona główna » EKOstyl życia » Fusy z kawy – co można z nimi zrobić
Fusy z kawy – co można z nimi zrobić
Jeśli jesteś kawoszem, a jednocześnie bliska twemu sercu jest idea less waste, być może wiesz już, że fusy po kawie da się jeszcze wykorzystać, zamiast je po prostu wyrzucać. Ale czy na pewno znasz wszystkie zastosowania kawowych fusów? Przeczytaj poniższy artykuł i dowiedz się, co jeszcze z nimi zrobić. Są tak przydatne i mają tyle korzystnych właściwości, że fusy z kawiarni w celu dalszego ich użycia odbierają nawet osoby, które na co dzień same nie piją kawy!
Fusy kawowe jako neutralizator zapachów
Zdarzyło ci się widzieć w perfumerii słoiczki z kawą? Są tam dostępne nie bez powodu. Poszukując perfum dla siebie albo na prezent, wąchasz kolejne produkty, jednak po trzecim czy czwartym z kolei różnice między nimi się zacierają. Warto wtedy właśnie powąchać kawę, która neutralizuje zapachy i dzięki temu „resetuje” zmysł powonienia.
Takie właściwości mają nie tylko ziarna kawy, ale też fusy po niej. Doskonale więc sprawdzą się w roli pochłaniacza niepożądanych zapachów. Przewiewny woreczek z wysuszonymi fusami (p. niżej) możesz przechowywać w butach, torbie sportowej albo lodówce – choć w tej ostatniej akurat lepiej sprawdzi się wypełniony fusami po kawie plastikowy lub metalowy pojemnik bez wieczka. Gdy zaś twoje dłonie przesiąkną podczas gotowania zapachem cebuli czy czosnku, wetrzyj w nie kawowe fusy, dokładnie takim samym ruchem jak przy myciu rąk mydłem albo podczas wcierania kremu. W ten sposób pozbędziesz się przykrego zapachu, przy okazji wygładzając skórę rąk.
Przeczytaj: Kawa ekologiczna – czym się różni od zwykłej i dlaczego warto ją pić?
Domowy peeling z fusów po kawie – i inne kosmetyki
A skoro o wygładzeniu skóry mowa… Fusy świetnie nadają się do przygotowania domowego peelingu, który nie tylko złuszczy zrogowaciały naskórek, ale też poprawi ukrwienie, ułatwiając tym samym pozbywanie się toksyn i przenikanie składników aktywnych zawartych w kremach na dalszych etapach pielęgnacji. Kofeina pobudza bowiem krążenie nie tylko po spożyciu. Obecna w kawowych fusach ma moc także ujędrniać skórę.
Połącz po prostu fusy z kawy z oliwą, olejem kokosowym lub innym roślinnym i gotowe! Mieszankę nakładaj na wilgotną skórę, najlepiej pod prysznicem, i masuj okrężnymi ruchami przez mniej więcej kwadrans, a następnie spłucz wodą. Taki naturalny kosmetyk wyrówna koloryt cery, pomoże też zwalczyć cellulit. Jego działanie wzmocnisz, dodając do fusów i oleju sól (zwykłą lub gruboziarnistą).
Warto wiedzieć
Domowej roboty peeling z powodzeniem przygotujesz także z fusów po herbacie!
Jeśli kawowe fusy połączysz z miodem albo białkiem jaja (zależnie od potrzeb skóry), uzyskasz z kolei odżywczą maseczkę nadającą cerze blasku i niwelującą oznaki starzenia. Wystarczy nałożyć ją na twarz i spłukać po 10-15 minutach. Możesz też fusami wzbogacić gotową, kupną maseczkę, jak również maskę przeznaczoną do skóry głowy lub włosów, szczególnie brązowych (fusy wzmocnią ich barwę i dodadzą blasku, a te jaśniejsze delikatnie przyciemnią).
Wykorzystanie fusów po kawie w ogrodnictwie i pielęgnacji roślin doniczkowych
Zawarte w kawowych fusach składniki mineralne okazują się cenne także z punktu widzenia uprawy roślin. Są to przede wszystkim:
- fosfor – poprawia jakość gleby, korzystnie wpływając na ukorzenienie, kwitnienie, owocowanie i tworzenie nasion;
- magnez – kluczowy element chlorofilu, który nadaje zielony kolor i umożliwia pozyskiwanie przez roślinę energii słonecznej w procesie fotosyntezy;
- potas – stymuluje wzrost młodych sadzonek, pobudza do wypuszczania nowych pędów, wspiera gospodarkę wodną i przemianę materii rośliny, wzmaga jej odporność na choroby oraz zmiany wilgotności i temperatury;
- związki azotu – wspiera wzrost roślin, poprawia wygląd i kondycję kwiatów.
Co istotne, wymienione substancje są uwalniane z fusów po kawie powoli a długotrwale. Fusy ponadto neutralizują nadmiar wapnia obecnego w kranówce, jak również spulchniają ziemię, poprawiają jej strukturę i ograniczają ryzyko przesuszenia.
Kiedy warto użyć fusów z kawy |
Kawowe fusy sprawdzą się jako niedrogi nawóz zwłaszcza wtedy, gdy młode liście rozwijają się zbyt wolno, a na tych już wyrośniętych pojawiają się żółte lub rdzawe plamki (co świadczy o niedoborze magnezu), gdy łodygi lub liście blakną bądź żółkną (niedobór związków azotu), gdy roślina nie chce kwitnąć, za wolno rośnie czy wręcz karłowacieje (niedobór potasu), a także gdy jest narażona na częste zmiany temperatury lub nieregularne podlewanie (bo np. często wyjeżdżasz). |
Fusy z kawy w pielęgnacji roślin można wykorzystać na kilka różnych sposobów:
- jako płynną odżywkę do podlewania – wymieszaj fusy z wodą w proporcji 1 łyżeczka na szklankę (lub szklanka na 10 l w przypadku roślin ogrodowych), a gdy po kilkunastu minutach napęcznieją, ponownie wymieszaj całość i od razu zużyj. Tak przygotowaną miksturą podlewaj rośliny nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu;
- jako ściółkę – podsuszone (p. niżej) fusy wymieszaj z ziemią, którą chcesz przesypać do doniczki (1-2 łyżeczki fusów na doniczkę o średnicy ok. 25 cm) albo wsyp do dołka na głębokości 15-20 cm podczas przesadzania roślin w ogrodzie. Można też rozsypać fusy wokół roślin, najlepiej tuż przed deszczem, aby nie rozdmuchał ich wiatr (ewentualnie dociążając np. korą ogrodową);
- jako środek na mszyce – delikatnie osączone fusy ułóż dookoła łodygi. Możesz dodać do nich trochę posiekanej cebuli lub czosnku. Odrobina wywaru z tych warzyw natomiast wymieszana z 2 łyżeczkami kawowych fusów i 2 szklankami wody nada się do oprysku całej zaatakowanej przez mszyce rośliny.
Warto wiedzieć
Fusy z kawy pomogą w naturalny sposób odstraszyć nie tylko mszyce, ale także pchły – gdy natrzesz fusami czworonoga w ramach kąpieli – oraz muszki owocówki i mrówki – gdy rozstawisz spodeczki z fusami tam, gdzie niechciane owady pojawiają się najczęściej.
Pamiętaj tylko, że fusy po kawie sprawdzą się jedynie w przypadku roślin lubiących podłoże o kwaśnym pH. To np. wrzosy, hortensje, begonie, kamelie, gardenie, magnolie, storczyki, paprocie, skrzydłokwiaty, anturium, fiołki (afrykański, ogrodowy), kaktusy, różaneczniki, rododendrony, azalie, modrzewnice, żarnowiec miotlasty, kiścień wawrzynowy, enkiant dzwonkowaty, golteria rozesłana czy szachownica kostkowata.
Co jeszcze można zrobić z fusami po kawie
To wciąż jeszcze nie wszystkie zastosowania fusów z kawy! Oprócz tych wyżej opisanych warto wymienić jeszcze chociażby następujące sposoby użycia fusów:
- jako środek czyszczący w kuchni – fusy po kawie pomogą pozbyć się tłuszczu lub spalenizny z patelni i garnków bez zarysowywania ich powierzchni;
- jako środek do konserwacji drewnianych mebli – pastę zrobioną z fusów i gorącej wody można wetrzeć w plamy lub zarysowania, aby stały się mniej widoczne;
- jako środek do czyszczenia i odnawiania skórzanych torebek, pasków – lekko wilgotnymi, zawiniętymi w gazę fusami można pielęgnować jednak tylko wyroby brązowe i czarne;
- jako naturalny barwnik do tkanin (len, bawełna), papieru, pisanek – fusy nadadzą im nostalgiczny odcień sepii;
- namoczone fusy rozsypane po kominkowym palenisku ułatwią jego odkurzanie lub zamiatanie, ograniczając rozprzestrzenianie się pyłu;
- jako wzbogacający dodatek do kompostownika – fusy spulchnią kompost, napowietrzą go i przyspieszą kompostowanie, są także w stanie przywabić pożyteczne dżdżownice, które dodatkowo usprawniają proces rozkładu kompostowanych elementów.
Na koniec półżartem wymieńmy jeszcze jedno zastosowanie pozostałości po parzeniu kawy… 😉 Tasseomancja, czyli wróżenie z fusów, było niegdyś tak popularne, że termin ten wszedł nawet do języka w postaci metafory. Jeśli chcesz pobawić się w ten sposób np. w Andrzejki, po wypiciu kawy trzykrotnie zakręć filiżanką, szybkim ruchem odwróć ją do góry dnem na talerzyk, odczekaj kilka minut, a następnie przyjrzyj się kształtom, które fusy utworzyły na ściankach naczynia, i spróbuj odgadnąć, co przedstawiają.
Uwaga
Choć fusy po kawie mają wiele korzystnych właściwości, to nie należy ich spożywać. Mogą bowiem nie tylko dostarczyć organizmowi za dużo kofeiny, ale także podrażnić żołądek czy nawet sprowokować wystąpienie stanu zapalnego w przewodzie pokarmowym.
Fusy z kawy – suszenie i przechowywanie
Niezależnie od tego, jak postanowisz wykorzystać ponownie kawowe fusy, jeśli nie zrobisz tego od razu – należy poddać je suszeniu. W przeciwnym razie spleśnieją (co poznasz po białym, niebieskawym lub zielonkawym nalocie) i będą się nadawały co najwyżej na kompost. A jak wysuszyć fusy z kawy? Zacznij od odciśnięcia nadmiaru wilgoci przy użyciu ręcznika papierowego bądź materiałowej ściereczki. Kolejny krok to jedna z poniższych opcji do wyboru:
- suszenie na słońcu – fusy ułóż na blasze wyłożonej ręcznikiem papierowym oraz umieszczonej na kilkanaście godzin w suchym, nasłonecznionym i najlepiej także przewiewnym miejscu. Zamiast blachy można użyć dużego sita wyłożonego suchą gazetą;
- suszenie w piekarniku – ułóż fusy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstaw do piekarnika nastawionego na 100-120 stopni Celsjusza, najlepiej z włączonym termoobiegiem. Jeśli twój piekarnik ma funkcję suszenia, śmiało z niej oczywiście skorzystaj.
Niezależnie od metody fusy warto co jakiś czas przemieszać, kontrolując ich stan. Gdy będą całkowicie suche i sypkie, można przełożyć je do szklanego bądź plastikowego pojemnika i tak przechowywać.
Przeczytaj: Co zamiast mleka do kawy – roślinne zamienniki